
Jedzenie liczi na pusty żołądek jest niebezpieczne. Liczi było i wciąż jest przyczyną śmierci setek dzieci w Indiach – informuje czasopismo medyczne "The Lancet".
Te małe owoce znane są ze swych zdrowotnych właściwości. Są źródłem witamin C, K, kwasu foliowego, potasu, a także antyoksydantów, które niszczą wolne rodniki. Naukowcy z West China Hospital udowodnili na łamach "Cancer Letters", że liczi pomaga zniszczyć komórki raka piersi i wątroby. Owoc działa także przeciwmiażdżycowo.
A jednak nie wszystkim służy. W skrajnych wypadkach jego spożycie może skończyć się nawet śmiercią. Jak to możliwe? Winowajcą jest hipoglicyna - substancja, która hamuje wytwarzanie glukozy. Zawierają ją także inne owoce egzotyczne, nie tylko liczi.
W indyjskim stanie Bihar, który graniczy z Nepalem, przez wiele lat lekarze obserwowali niepokojące zjawisko. Zdrowe dzieci zaczynały nagle chorować, dostawały drgawek i traciły przytomność. Połowa z nich umierała. Było to nawet 100 zgonów rocznie. Naukowcy z USA i Indii zbadali problem.
Wyjaśnili, że przyczyną tych nagłych zgonów może być owoc liczi, zjedzony na pusty żołądek. Wszystkie zatrute dzieci mieszkały w indyjskim regionie, który słynął z upraw liczi. Miały więc dostęp do owoców, które zjadały wprost z sadu.
Jak dochodziło do zatrucia? Jeżeli poprzedniego wieczoru maluchy nie jadły kolacji, rano ich poziom glukozy był bardzo niski, a zawarta w liczi hipoglicyna dodatkowo obniżała jej stężenie. Skutki były tragiczne. Maluchy budziły się w nocy z krzykiem, dostawały drgawek, pojawiał się u nich obrzęk mózgu.
Dzieci w ciężkim stanie trafiały do szpitala. Naukowcy, którzy badali małych pacjentów skojarzyli objawy i przebieg choroby z innym podobnym schorzeniem, które występowało na Karaibach. Tam dzieci jadły owoc bligii pospolitej, która także zawierała niebezpieczną hipoglicynę.
Po tym odkryciu indyjska służba zdrowia zaleciła, by dzieci jadły kolację i ograniczyły spożywanie liczi.