
Adele ogłosiła swój sobotni występ w amerykańskim talk show Saturday Night Live na instagramie.
Piosenkarka napisała, że jest bardzo podekscytowana i „absolutnie przerażona”. Oprócz Adele zobaczymy na ekranie Chrisa Rock, Billa Burr oraz Isse Rae.
Jej pojawienie się w telewizji przez wielu wzbudziło spekulację nad nadchodzącym nowym materiałem od artystki. Czy okaże się to prawdą?
„Bloooooody hellllll” napisała Adele. „Jestem tym bardzo podekscytowana !! A także absolutnie przerażona! Mój pierwszy występ w roli gospodarza SNL i w ogóle tego typu rzeczy!!!! Zawsze chciałam to zrobić, mieć swój samodzielny moment, abym mogła zakasać rękawy i całkowicie się temu oddać, ale czas nigdy nie był właściwy. Jeśli jednak ktokolwiek z nas kiedykolwiek miałby wskoczyć na głęboką wodę i mieć nadzieję na najlepsze, to rok 2020 jest na to idealny, co nie?”
Przez ostatni czas Adele nie dawała o sobie za wiele znać, odkąd jej światowa trasa zakończyła się na początku 2017 roku nie za wiele słyszeliśmy o gwieździe. Obecnie jest jednak podobno w studiu i tworzy nowy, czwarty album.
Przez ostatnie miesiące tabloidy wspominając o Adele zwracały uwagę na wagę, którą piosenkarka zrzuciła. Nie zapominamy słów Kingi Rusin, która jako pierwsza ogłosiła światu nową metamorfozę Adele publikując z nią zdjęcie i pisząc: "nie poznałam jej, jest teraz szczupła jak przecinek!". Zdjęcie Kingi z Adele obiegło wtedy cały świat.