
Cztery ofiary śmiertelne to jeden z najniższych dobowych bilansów od początku epidemii, choć od czasu, gdy zmieniono metodologię ich klasyfikowania w Anglii, liczby nowych zgonów wyraźnie spadły - od początku sierpnia nie zdarzyła się ani jedna doba, w której zmarłoby więcej niż 20 osób.
Łączny bilans epidemii wzrósł do 41 433 osób, z czego 36 789 zmarło w Anglii, 2492 - w Szkocji, 1593 - w Walii, zaś 559 - w Irlandii Północnej. Pod względem liczby zgonów Wielka Brytania zajmuje piąte miejsce na świecie - za Stanami Zjednoczonymi, Brazylią, Meksykiem i Indiami.
Liczba nowych zakażeń jest wyraźnie - o 207 - niższa od tej podanej w niedzielę, ale nie należy z tego wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Od początku drugiego tygodnia sierpnia dobowa liczba wykrywanych przypadków oscyluje w okolicach tysiąca, ale z dużymi wahnięciami w górę lub w dół.
Na tle tej w miarę stabilnej liczby w przypadków w skali całego kraju za niepokojące uważa się dane z Irlandii Północnej.
W ciągu ostatniej doby wykryto tam aż 200 nowych zakażeń, co jest najwyższą liczbą od początku epidemii.
Nawet w jej szczycie, pod koniec marca i w kwietniu, tylko raz zdarzyło się, by dobowy bilans zakażeń przekroczył 150.
Na dodatek przez długie tygodnie to Irlandia Północna pozostawała tą częścią kraju, gdzie sytuacja była względnie najlepsza - w czerwcu i lipcu liczba nowych zakażeń zwykle była na poziomie jednocyfrowym.
Od początku epidemii w Wielkiej Brytanii wykryto już 326 614 zakażeń, co jest 13. najwyższą liczbą na świecie.
Bilans nowych zgonów obejmuje wszystkie te, które zarejestrowano w okresie 24 godzin między godz. 17 w sobotę a godz. 17 w niedzielę i które nastąpiły w ciągu 28 dni od czasu potwierdzenia testem obecności koronawirusa. Bilans nowych zakażeń dotyczy 24 godzin między godz. 9 w niedzielę a godz. 9 w poniedziałek.