
Boots powiedział, że zmniejszy zatrudnienie w firmie o 4 tys. osób, John Lewis ma zamiar zamknąć osiem sklepów i mówi o 1300 osobach, które prawdopodobnie stracą pracę.
Informację od tych firm pojawiły się wraz z ostrzeżeniami i prośbą o wsparcie ekonomiczne do rządu, z nadzieją, że uda się uratować tysiące miejsc pracy.
Kanclerz skarbu, Rishi Sunak przyznał, że rząd nie jest w stanie ochronić każdego miejsca pracy, ponieważ Wielka Brytania wchodzi w „poważną recesję”.
Boots konsultuje plany restrukturyzacji centrali i oddziałów oraz zamyka 48 sklepów Boots Opticians.
John Lewis zapowiedział już, że domy towarowe w Birmingham i Watford nie otworzą się ponownie po przerwie wynikającej z koronawirusa. Firma planuje również zamknąć sklepy At Home w Croydon, Newbury, Swindon i Tamworth oraz te na lotnisku Heathrow i londyńskiej stacji St Pancras.
Sieć domów towarowych powiedziała, że działa na rzecz „zabezpieczenia długoterminowej przyszłości firmy i zaspokojenia potrzeb zakupowych klientów”.
Inne firmy, które ogłosiły zwolnienia pracowników, to m.in. :
- 5 tys. pracowników SSP Upper Crust,
- 12 tys. pracowników British Airways,
- 700 miejsc pracy w Harrods,
- 600 pracowników TM Lewinie,
- 1900 miejsc pracy w Café Rouge-właściciel Casual Dining Group,
- 1000 pracowników Pret A Manger,
- 1700 pracowników Airbusa w Wielkiej Brytanii,
- pracę straci 1300 osób załogi i 727 pilotów EasyJet,
- 550 osób pracujących dla wydawcy Daily Mirror Reach.