
„To, że sezon nie będzie dokończony wiedzieliśmy już dość wcześnie.
Siatkarska Federacja w Anglii podjęła szybką i słuszną decyzję, że grać nie będziemy.
Trochę dłużej musieliśmy poczekać na decyzję co z tytułem Mistrza oraz zdobywcy Pucharu.
Teraz wiemy już, że znów jesteśmy Mistrzami Anglii"
– mówi Prezes IBB Polonii, Bartek Łuszcz.
Władze ligi zadecydowały o podziale punktów w meczach nierozegranych i w ten sposób wyłoniły kolejność w tabeli.
Londyńczycy zdobywając siódme mistrzostwo w historii klubu zapewnili sobie możliwość reprezentowania Anglii w Siatkarskiej Lidze Mistrzów.
„Nasz sezon, poza wymiarem sportowym, ma też wymiar biznesowy.
Po zeszłorocznej przygodzie w Lidze Mistrzów i jej bardzo pozytywnym przyjęciu przez sponsorów i inwestorów chcemy kontynuować nasz udział w tych prestiżowych rozgrywkach.
Liga angielska pod względem komercyjnym ma jeszcze dużo do zrobienia, więc to w rozgrywkach europejskich upatrujemy swoich największych możliwości tworzenia finansowej i wizerunkowej wartości dla partnerów.
Także kibice w Londynie oczekują wydarzeń na najwyższym poziomie, więc musimy mierzyć się z Europą"
– kontynuuje Łuszcz.
W pierwszym sezonie w Lidze Mistrzów IBB Polonia rozegrała dwa spotkania pierwszej rundy, oba przegrywając.
Mecz domowy Londyńczycy rozegrali w mogącej pomieścić sześć tysięcy kibiców, olimpijskiej hali Copper Box Arena.
W składzie IBB Polonii wystąpił legendarny Giba, który już od zeszłego sezonu wspiera ideę rozwoju siatkówki w Anglii.
„Cieszę się, że kończę sezon z kolejnym złotym medalem na szyi.
Oczywiście wolelibyśmy świętować zwycięstwo w świetle kamer i z tłumem kibiców, ale w tym roku musi to poczekać.
Gratuluję zawodnikom i trenerom, dziękuję kibicom i inwestorom. Londyn to będzie już niedługo ważny punkt na mapie siatkówki i cieszę się, że mogę się przyczynić do budowy tego sukcesu – jako zawodnik, inwestor i ambasador"
– powiedział Mistrz Olimpijski, Brazylijczyk Giba.
Finał siatkarskiego Pucharu Anglii z udziałem IBB Polonii nie zostanie rozegrany.
Federacja zaproponowała rozegranie meczu w terminie późniejszym, jednak obaj finaliści – Durham Palatinates i IBB Polonia zrezygnowały z takiej możliwości.
„Federacja pozwoliła rozegrać mecz później, ale z udziałem tylko zawodników uprawnionych do gry w terminie oryginalnym.
Durham to drużyna uniwersytecka i zmienia skład praktycznie co roku, my z kolei też wprowadzamy roszady w składzie, więc ciężko byłoby nam wystawić pełne reprezentacje.
Proponowaliśmy przyznanie Pucharu obu drużynom w tym roku, jednak nie zostaliśmy wysłuchani.
Trudno – na kolejny Puchar trzeba będzie poczekać"
– wyjaśnia trener IBB Polonii Vangelis Koutouleas.
Najbliższy sezon ligowy powinien ruszyć we wrześniu, a eliminacje Ligi Mistrzów w październiku.
Zarówno Volleyball England jak i CEV nie potwierdzają tych dat i informują o gotowości na różne scenariusze dostosowane do sytuacji medycznej na świecie.