
Jedna ze świń na farmie w Braham zjadła krokomierz. Jej dziwaczne upodobania smakowe spowodowały, że z jej "tyłka" poszły iskry, które spaliłyby farmę.
Załogi straży pożarnej zostały wezwane na farmę w pobliżu Bramham, Leeds, około godziny 14:00 w sobotę po tym, jak miedź z baterii krokomierza zareagowała z odchodami świni i wywołała pożar suchej ściółki.
Krokomierze były przyczepione do świń by udowodnić, że są one hodowane na wolnym wybiegu. Jedna ze świń postanowiła jednak zjeść jedno z tych urządzeń, co wywołało prawdziwe rewolucje żołądkowo-jelitowe.
Straż Pożarna i Ratownicza North Yorkshire napisała na Twitterze, że poszła „uratować boczek. Powinien to być oink, a nie tweet”.
Żadne zwierzęta nie ucierpiały w pożarze.