
Do akcji blokady Ubera doszło w Meksyku po tym, jak odkryto, że dwóch kierowców przewiozło zarażonych koronawirusem pasażerów.
Firma poinformowała, że zawiesiła 240 kont pasażerskich oraz konta dwóch kierowców na wypadek gdyby zachorowali na wirusa i przekazali go dalej. Dodano, że narazie żaden z nich nie posiada objawów choroby, jednak firma będzie dalej monitorowała sytuację. Blokada aplikacji będzie trwała dwa tygodnie.
240 pasażerów, którzy mają zablokowane konta, to osoby, które odbyły podróż w pojazdach po zainfekowanym pasażerze.
Meksykańskie Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że 20 stycznia jeden z pasażerów „chińskiego pochodzenia” odbył lot z Los Angeles do Mexico City. Mężczyzna przez dwa dni zwiedzał atrakcje turystyczne, muzea i sklepy w Meksyku. Zaczął chorować wieczorem 21 stycznia, a następnego dnia zabrał Ubera z powrotem na lotnisko.
Po powrocie do Stanów Zjednoczonych uzyskał pozytywny wynik badania na obecność koronawirusa.
Obecnie w Meksyku nie stwierdzono potwierdzonych zakażeń koronawirusem, jednak pojawienie się objawów może zająć około dwóch tygodni.