
Rosie, ubrana w czerwoną chustkę w kropki i granatowy skafander kosmiczny leci w kosmos.
Nowa kapsuła Starliner Boeinga napotkała jednak problemy podczas pierwszego lotu testowego zaraz po wystrzeleniu.
Start bezzałogowy był testem dla planowanego w przyszłym roku lotu. Wtedy na pokładzie znajdą się już astronauci.
Start odbył się płynnie, a rakieta Atlas V szybowała z Florydy tuż przed wschodem słońca i kierowała się na Międzynarodową Stację Kosmiczną, gdzie ma dotrzeć jutro.
Niestety już zaledwie po pół godzinie lotu Boeing poinformował, że wlecenie kapsuły na orbitę nie jest takie jak by się oczekiwało.
Rozumie się, że kapsuła powinna znajdować się na stabilnej orbicie.
Ostatni raz astronauta wyleciał w kosmos z ziemi USA w lipcu 2011 r. Od tego czasu ludzie podróżowali do i ze stacji kosmicznej przez Kazachstan, co kosztowało NASA 86 mln USD.