
Z pochodzenia, francuskie dziecko, które było z rodzicami na wakacjach w Londynie, doznało poważnego krwiaka mózgu po upadku z budynku galerii sztuki Tate Modern.
18-letni Jonty Bravery chorujący na schizofrenię i autyzm przyznał się do próby morderstwa 6-ego grudnia. Powiedział, że nikt nie chciał uwierzyć w jego chorobę, dlatego chciał kogoś zabić by mówiono o nim w telewizji i by uwierzono, że coś jest z nim nie tak.
Poszkodowany doznał wielu obrażeń, które miały zmienić jego życie całkowicie.
Rodzina chłopczyka napisała jednak, że robi on wspaniałe postępy. Powiedzieli, że zaczyna powtarzać sylaby jedne za drugimi, i w końcu zaczynają się domyślać co do nich mówi.
Sześciolatek zaczął także ruszać pomału kończynami, co jest pozytywnym znakiem, jednak oznacza to również, że odczuwa więcej bólu, jako, że wraca czucie w jego ciele.
Fundacja GoFoundMe zebrała na rehabilitację chłopca £143500.