Pożary Australii: Sydney przykryte dymem palących się lasów [ZDJĘCIA]

Silny wiatr przywiał do największego miasta Australii dym palących się lasów. Strzężenie gazów w powietrzu, było niezdrowe dla mieszkańców. 

Social Media zostały przepełnione zdjęciami miasta w oparach przypominających mgłę. 

Sydney locals this morning have woken up to thick smoke dragged down from a fire in Gospers Mountain. Read the full story: https://t.co/y5pNt8oDoY | @jennynoise pic.twitter.com/pGOxosS7aO

— The Sydney Morning Herald (@smh) November 18, 2019

Sydney can be barely seen beneath the smoke. The air quality right now is so poor and dangerous that it is among the worst in the world and twice as bad as India's city of Kolkata. ? :Neil Bennett pic.twitter.com/krQZR99WEy

— news.com.au (@newscomauHQ) November 19, 2019

Prawie 5 mln osób żyje na terenach wschodnich Nowej Walii, gdzie od tygodni tereny są pustoszone, trawione przez ogień.

Od października w wyniku pożarów zginęło już 6 osób

Mieszkańcy Sydnej zostali we wtorek ostrzeżeni o możliwości pożarów, temperatura wynosi tam 37°C, a zanieczyszczenia powietrza przekroczyły normę aż o 8 razy. 

Służba zdrowia doradziła ludziom pozostać w domach i nie wykonywać fizycznych czynności, przedstawiono również pierwszą pomoc dla osób, które mają astmę, czy korzystają z respiratorów. 

Straż pożarna Sydney ostrzegła, że taki stan rzeczy może utrzymać się przez kolejne dni.