
Sąd usłyszał, że 17-latka została zamordowana w okrutny i tchórzliwy sposób w wyniku wojny gangów narkotykowych.
Jodie została ugodzona nożem w plecy podczas spędzania czasu z przyjaciółmi w parku 1-wszego marca. Prokuratura powiedziała, że prawdopodobnie nie była ona zamierzonym celem ataku.
Sąd usłyszał, że dwie osoby wyszły z ciemności w parku, wyższa z nich pchnęła w Jodie plecy nóż. Napastnicy zniknęli sekundę później. Nastolatka doznała głebokiej rany kłutej oraz silnego krwawienia.
Eddie Coyle, 18-letni chłopak Jodie, złapał ją gdy upadła i położył na ziemię, płacząc i krzycząc na Jodie, żeby nie zasnęła, trzymając ją za rękę.
Pierwsze wezwanie służb ratunkowych wykonano o godzinie 21:22, dwóch policjantów przybyło na miejsce w ciągu 13 minut.
Karetka zabrała Jodie do Royal London Hospital, ale ze względu na jej stan lekarze zadecydowali ratować ją w połowie drogi, w Esso Garage, w Gants Hill.
Prokurator Crispin Aylett powiedział, że podjęto próbę reanimacji Jodie na stacji benzynowej.
Mimo ogromnych starań, serce dziewczyny nie dawało żadnych oznak przez dłuższy czas. Dziewczynkę uznano za zmarłą o 22:26.
Prokurator powiedział sędziom, że żaden z przyjaciół Jodie nie ma pojęcia, kto może być odpowiedzialny za ten "okropny i tchórzliwy" atak.
Podejrzani - Manuel Petrovic, 20 lat, Svenson Ong-a-kwie, 19 lat, oboje z Romford i dwóch chłopców w wieku 16 i 17 lat, zaprzeczają morderstwu
Przysięgli zostali poinformowani, że czterech oskarżonych było zaangażowanych w dostawy narkotyków, a w przeszłości co najmniej jeden z przyjaciół Jodie kupił marihuanę od osób oskarżonych.
„Świat handlu narkotykami to wojna o teren, rywalizacja i żałosne żądanie szacunku” - powiedział Aylett.
Dodał, że jednak „nie ma nic, co sugerowałoby, że Jodie była zaangażowana w dostawy narkotyków lub by mogła kogoś sprowokować. Jeśli prokuratura słusznie twierdzi, że Jodie Chesney była całkowicie nienaganną osobą, która wpadła w jakąś kłótnię między handlarzami narkotyków, to jej morderstwo było straszną, ale przewidywalną konsekwencją nazbyt swobodnego podejścia do noszenia i używania noży. ”
Przełom w śledztwie nastąpił po tym, kiedy informacja o zabójstwie doszła do opinii publicznej. Jeden ze światków zdarzenia poinformował, że widział w pobliżu miejsca ataku dwóch mężczyzn wsiadających do czarnej Corsy Vauxhall.
Kilka godzin po zabójstwie, czarna Corsa zarejestrowana na Manuela Petrovica została znaleziona porzucona około dwóch mil dalej.
Po aresztowaniu Petrovic z Highfield Road w Romford przyznał, że pojechał do Harold Hill z przyjacielem i dwoma innymi osobami, które poszły do parku po pieniądze i narkotyki.
Zaprzeczył jednak przed sądem jakoby wiedział, że para jest uzbrojona.
Proces wciąż trwa.